Pomysł na wyjazd do Izraela pojawił się totalnie spontanicznie. Nie wiedzieliśmy do końca, czego spodziewać się w tym miejscu, z jednej strony słyszeliśmy dużo negatywnych komentarzy, o tym jak tam jest niebezpiecznie itd. Z drugiej strony oglądając zdjęcia tego miejsca i czytając o uroku, nie myśląc długo kupiliśmy bilety. Zdecydowaliśmy, że jako, że będzie to nasze pierwsza wizyta w Izraelu wybierzemy stosunkowo najbardziej turystyczną i przyjemną miejscowość - Ejlat.
BILETY LOTNICZE
Do Ejlatu lecieliśmy linią Wizz air. Bilety kupiliśmy w bardzo atrakcyjnych cenach, za jedną osobę przelot tam i spowrotem wyniósł nas 138zł (mamy wykupioną zniżkę WIZZ DISCOUNT CLUB).|
Sam lot do Ejlatu trwa ponad 5h. Jak okazało się już po przylocie na miejsce, lotnisko znajduje się 60km od miasta Ejlat. Pierwszy raz w życiu zdarzyło nam się coś takiego, że wylądowaliśmy i kompletnie nie widzieliśmy, gdzie jesteśmy... a to wszystko przez niedopatrzenie. Kiedy bookowałam hotel, sprawdzałam w jakiej odległości znajduje się od lotniska, było napisane, że niecałe 2km, tyle, że nie spodziewałam się, że może być też drugie lotnisko. Wyglądając przez okno przy lądowaniu, okazało się, że jesteśmy na totalnym pustkowiu... Lotnisko faktycznie było 2km od naszego hotelu, tyle, że obsługiwane były na nim tylko loty krajowe, natomiast z tego lotniska na którym się znajdowaliśmy trzeba było jakoś przedostać się do hotelu.
SPRAWDZAJCIE SOBIE ZAWSZE DOBRZE LOTNISKO NA KTÓRYM MACIE WYLĄDOWAĆ...
WIZA
Wiza w Izraelu jest darmowa. Jednakże trzeba pamiętać, by okazać bilety powrotne i nocleg na ten czas oraz wizyta nie może przekraczać 90dni. Ważne jest aby poprosić, by nie wbijali stempla do paszportu, chociaż w ostatnich latach i tak się to zmieniło i większość wiz dostaje się w formie papierowej, mimo wszystko nadal zdarzają się przypadki, że panowie strażnicy chcą wizę wbić do paszportu, wystarczy wtedy tylko poprosić, by dali papierową, nigdy nie stanowi to dla nich problemu. A dlaczego? Bo osoby mające w paszporcie stempel izraelskich służb granicznych nie zostaną wpuszczone na ten sam paszport do Libanu, Syrii czy Dubaju. Też martwiłam się trochę jak wygląda to w drugą stronę, bo 2 miesiące wcześniej odwiedziłam Liban i nie wiedziałam, czy wpuszczą mnie do Izraela, acz kolwiek strażnik przeprowadził ze mną tylko rozmowę, wypytał o cel podrózy w Libanie i tym podobne. Sprawa została rozwiązana tak naprawdę w 10 minut.
TRANSFER DO HOTELU
Musieliśmy improwizować... łatwiej improwizować, jak ma się dostęp do internetu. Tam niestety nie mieliśmy. Wyszliśmy przed lotnisko, które było na pustyni. Poszliśmy na jakiś pseudo przystanek, okazało się, że autobus do centrum mamy za około 4h. Na lotnisku natomiast widzieliśmy panów namawiających do zakupu biletów u nich na autokar jadący do centrum - koszt 30USD za osobę.
Mieliśmy wybór - czekać w upale na pustyni 4h albo jechać autokarem. Wybraliśmy drugą opcję, choć cena nie przekonywała, biorąc pod uwagę, że jechaliśmy połtorej godziny cały czas stojąc, ponieważ autokar był wypełniony po brzegi turystami. Zastanawialismy się również nad taksówką, ale koszt taksówski to 300USD, nie dziwne chyba więc, że nie skorzystaliśmy...
Po 5 dniach wracaliśmy na lotnisko już autobusem z dworca głównego, który znajduje się w centrum Ejlatu - koszt 3USD (trzeba dostać się na dworzec i wybrac jeden z 4 autobusów do Ejlat-Ovda, jednak trzeba wziąć pod uwagę to, że często te autobusy są zapełnione na maksa, nam udało się dopiero pojechać trzecim, także dobrze zostawić sobie trochę czasu w zapasie, aby nie spóźnić się na samolot).
HOTEL
Central Park Hotel - ładny, czterogwiazdkowy ze śniadaniami. Za pokój dwuosobowy na 4 noce zapłaciliśmy 1350zł. Wydaje mi się, że jak na Izrael cena była świetna, biorąc pod uwagę, że standard hotelu był bardzo dobry, duży basen, śniadania róznorodne i smaczne, hotel praktycznie w centrum, a do plaży 5 min pieszo.
EJLAT
Izrael, a dokładnie Ejlat jest pięknym miejscem. Jest to typowo turystyczna miejscowość. Czas naszej podróży tam to połowa lutego, nie było tłumów. Nie wiem, czy wynika to akurat z tego okresu, czy po prostu Izrael nie jest jeszcze na tyle obleganym miejscem. Co rusz widać różnorodność kulturową tego miejsca, zaskakuje nas na każdym kroku. Nowoczesne miasto przeplecione niesamowicie szanowanym tradycjonalizmem. Izraelici są mega przyjaźni. Wchodząc do centrum handlowego najpierw przechodzisz kontrolę bezpieczeństwa, dokładnie tak samo jak na lotnisku, idąc promenadą mijasz żołnierzy z karabinami czuwających nad Twoim bezpieczeństwem, robiąc w sklepie zakupy, żołnierz stojący za Tobą w kolejce doradza Ci z uśmiechem na twarzy, a jadąc autobusem z wozu jadącego przed Tobą wysuwa się armatka i celuje prosto w autobus... :) Mimo to, czujesz się tam mega bezpiecznie, już po pierwszym dniu nic nie budzi w Tobie niepokoju, bo wiesz, że wszystko co się tam odbywa, jest po to, aby zapewnić jak najlepsze bezpieczeństwo miejscowym i turystom.
Temperatury w lutym to około 20-23 stopnie, jest przyjemnie i fajnie wyrwać się chociaż na kilka dni z chłodnej w tym okresie Polski. Ja zdecydowanie się cieszę, że mogłam zobaczyć to piękne miasto.
DOLPHIN REEF
Miejsce, które polecam odwiedzić będąc w Ejlacie to Dolphin Reef. Jest totalnie rajskie - dżungla, plaża, delfiny i szałasy... to sprawia, że czujesz się tam jak w mega egzotycznym miejscu. Można popływać z delfinami, zobaczyć jak są karmione, wypić kawę z pięknym widokiem.Można dostać się tam z centrum Ejlatu pieszo (około 4km), taksówką lub autobusem.
My w pierwszą stronę szliśmy pieszo, a wracaliśmy autobusem. Podczas takiej pieszej wycieczki można zaobserwować wiele ciekawych rzeczy, droga prowadzi wzdłuż granicy z Egiptem i Jordanią.
WALUTA
Obowiązującą walutą w Izraelu jest szekel. Przeliczenie do PLN to praktycznie jeden do jednego.
JEDZENIE
JEDZENIE
W restauracjach ceny są wysokie (przykładowo mała pizza, makaron i 2 piwa 330 ml, to koszt 300zł)
Większość jedliśmy na popularnych w Izraelu street foodach. To tam zakochaliśmy się w hummusie i falafelu. Street food jest już o wiele tańszy, obiad dla dwóch osób to od 100 do 150zł.
Na prawdę z całego serca polecam wyprawę do tego uroczego miasteczka. Jest klimatycznie, bezpiecznie, cieplutko, ładnie i pysznie. Ja zdecydowanie chciałabym powrócić do Izraela, jednakże tym razem do Tel Avivu.